|
Zimowy Gliczarów Górny. |
|
Gliczarów Górny, Studencki Sercański turnus Sylwestrowy 2012/2013, kącik
"plotek i ploteczek", w tle warsztaty tańca z Panią Teresą i "cotton
eye joe", w zasięgu mojej ręki leży przewodnik po Mazurach. Ja: Po co to komu w środku
zimy? Halina: A no Małysz coś kombinuje latem. Ja: Małysz, co
kombinujesz? Małysz: Taki tam, rekreacyjny wypad rowerem po Mazurach.
Ja: Roweeeer :D [tu zaczyna się temat rzeka]. Małysz: Jedziesz? Ja: Spoko.
|
Kącik kawowy ze starymi wyjadaczami :). |
Jak widać, sam pomysł na wyprawę nie jest jakimś niezwykle skomplikowanym procesem. Mapa do łapki i konkretna decyzja. Najgorzej wyjść od takiego wodzenia palcem po mapie do sedna, czyli realizacji. Oczywiście moja pierwsza deklaracja o wyjeździe była traktowana z ogromnym przymrużeniem oka. Do wakacji full czasu, a jeszcze trzeba odbyć jakieś praktyki. Właściwie to nigdy nie wiadomo co się wydarzy do tego czasu...no ale jednak! Po upływie jakichś 8 miesięcy od tej rozmowy w okolicach Zakopca pierwotny plan został zrealizowany! :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz